wtorek, 6 maja 2014

Iryna się leni.

Kochani!

Nie wiem, od czego zacząć. Może tak: nie dowiecie się (przynajmniej na razie), jaki będzie koniec tej historii... Czemu? Bo nie mam zwyczajnie ochoty pisać. Zapał się ulotnił, ale to wcale nie oznacza, że ja się ulatniam. Myślę, że kiedyś tu powrócę...
Ale nie przestaję pisać! Założyłam nowego bloga, na którym będą pojawiać się tylko i wyłącznie miniaturki. Nie wiem, czy tylko Dramione, może jakieś inne również, ale serdecznie zapraszam. Kocham ten parring i mam sporo pomysłów!


Przepraszam, że Was zawiodłam. Może to na razie nie jest czas na pisanie? Myślę, że posiadam do tego jako takie umiejętności, ale na pewno wiele muszę się nauczyć. Poza tym nie mam zbytnio czasu. 

Pozdrawiam, 

#Iryna.



2 komentarze:

  1. Wybaczamy, kochana.
    Wrócisz i tylko na to czekam, a na Dramione zajrzę, bo kocham ten parring <3
    Czekam na powrót ciebie i naszej głównej bohaterki ^^
    Panna Zgredkowa życzy ci chęci do kontynuowania :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że wkrótce wrócisz, taki miałam zapał do czytania tej historii! <3

    OdpowiedzUsuń